Wycieczka do gospodarstwa państwa Gładysiaków była nadzwyczaj udana. Zrobiliśmy soczek jabłkowy i jabłkowe lizaki. Poszukaliśmy jeżyków ukrytych w trawie i liściach. Pomogliśmy w zbieraniu jabłek, a nawet porozmawialiśmy z panami policjantami o ich pracy. A jakie pyszne było śniadanie na świeżym powietrzu…