I tradycji stało się zadość. Słoneczka nocowały w przedszkolu. Wyposażone w śpiwór, poduszkę, piżamkę, pluszaka i… małe co nieco, punktualnie o godzinie 19.00 stawiły się u wrót przedszkola. Tu czekał na nich pan pirat i mnóstwo konkurencji sportowych na drodze do znalezienia skrzyni skarbów. 2 drużyny: Sztormy i Piraci musiały składać linę – liczyła się współpraca, rzucać do beczki, toczyć beczkę, a nawet pokonać trasę w kajdanach. Sprawdziły swoją cierpliwość łowiąc ryby (na kolację?) i w końcu znalazły drogę do skarbu. A tam niespodzianka. Skarbu pilnował … szkielet (sztuczny). Ale co to dla odważnych Słoneczek. Szybko wyciągnęły skrzyneczkę ze skarbem.
Po zabawie pełnej emocji nastał czas na kolację i zamówioną pizzę. Później była dyskoteka. A wraz z ciszą nocną Słoneczka grzecznie umyły ząbki i przygotowały się do snu. Pomagała im w tym bajeczka “Porwanie Baltazara Gąbki”. Rano na dzieci czekały pyszne płatki z mleczkiem. I do domu czas.