Kochane „Wiewióreczki” 🙂
Zaczynamy nowy temat 🙂 Zgadnijcie jaki 😉
1. Rozmowa przy oknie.
Wyjrzyjcie proszę za okno? Co się zmieniło w ciągu ostatnich kilku dni?
Zgadliście- spadł śnieg 🙂 A kiedy pada śnieg oznacza to, że przyszła…? 🙂
Po czym poznajemy, że jest zima? (śnieg, zimno, brak liści na drzewach, zeschnięta trawa na trawnikach, późny wschód słońca i wczesny zachód- to można pokazać dziecku dopiero wieczorem).
2. Rozmowa na temat ubioru zimowego.
Podejdźcie z Rodzicami do wieszaka w przedpokoju. Obejrzyjcie ubrania, jakie trzeba nosić zimą. Nazwijcie je. Dlaczego musimy ubierać się w ciepłe rzeczy? Co by się stało, gdybyśmy ich nie założyli?
3. Dzisiaj poznamy kolejną dobrą cechę- cierpliwość
Posłuchajcie opowiadania, które przeczytają Wam Rodzice.
Cierpliwość i ciasto drożdżowe (Gabriela Lipińska)
Mała Asia co chwilę wyglądała przez okno swojej sali. Nie mogła się doczekać, kiedy babcia odbierze ją z przedszkola… Dziś był ważny dzień! Dziewczynka z babcią miały piec ciasto! I to nie byle jakie ciasto, tylko najlepszy na świecie placek drożdżowy z rodzynkami! Asia na samo wspomnienie zaczęła się oblizywać, aż jeden z bliźniaków zaczął jej się uważnie przyglądać…
– Asiu, do domu. – powiedziała pani.
Dziewczynka jak torpeda wypadła z sali, nawet drzwi za sobą nie zamknęła… Ale co tam drzwi, babcia czeka! I ciasto! Asia szybko się ubrała i poszła z babcią do domu.
– Asiu, umyj ręce i zjedz zupę. To twoja ulubiona… – powiedziała babcia.
– Babciu! A ciasto! Co z ciastem?! Obiecałaś!… – powiedziała wnuczka z wyrzutem.
– Asiu, kochanie, najpierw zjedz.
– Ale ja nie wytrzymam! I wcale nie jestem głodna!
– Głodna czy nie… Nie zaczniemy, dopóki nie zjesz – powiedziała stanowczo babcia.
– No dobrze… – odpowiedziała z rezygnacją Asia.
Dziewczynka jeszcze nigdy nie zjadła tak szybko zupy. I wreszcie babcia zabrała ją do kuchni, by mogły robić ciasto. Przesiewały razem mąkę, dodawały drożdże, cukier i rodzynki… Potem trzeba było ubijać i ugniatać z całej siły, aż Asia zrozumiała, czemu babcia kazała jej zjeść całą zupę… Po długim ugniataniu ciasta (według Asi o wieeele za długim) dziewczynka myślała, że już, już za chwilę babcia wstawi je do piekarnika… Babcia jednak odstawiła ciasto na bok, przykryła je czystą ściereczką i powiedziała:
– Teraz poczekamy…
– Ale na co? – zapytała rozczarowana dziewczynka.
– Ciasto drożdżowe tego potrzebuje, teraz pod ściereczką jeszcze nam trochę urośnie i będzie przepyszne.
– Ale ono już jest pyszne! – przekonywała babcię Asia. – I ja już chcę moje ciasto! – rozpłakała się dziewczynka. – Byłam taka cierpliwa… zjadłam zupę i tak długo mieszałam i ugniatałam… Ja już nie mam siły czekać… Nie…
Babcia pomyślała chwilę i powiedziała:
– Kochanie, ciasto byłoby o wiele lepsze, gdybyś jeszcze trochę poczekała. Czasami trzeba i warto poczekać… Skoro jednak nie możesz, to wstawimy twoją połowę ciasta do piekarnika już teraz i sama się przekonasz.
Asia z radości rzuciła się babci na szyję i mocno ją uściskała. To jednak nie koniec tej historii… Babcia miała rację. Ciasto Asi nie było takie pulchne i wysokie jak ciasto babci, w dodatku troszkę twarde…
– No cóż, czasami trzeba być cierpliwym i to bardzo – powiedziała dziewczynka cichutko do siebie, wgryzając się w twarde ciasto.
R. zadaje dziecku pytania do wysłuchanego utworu:
-
Na co czekała Asia?
-
O co Asia poprosiła babcię?
-
Jaka była Asia, cierpliwa czy nie?
-
Co się stało z ciastem?
-
Czy babcia miała rację?
-
Jakie byłoby ciasto, gdyby Asia zgodziła się jeszcze trochę zaczekać?
-
Czy łatwo jest czekać?
-
Na co możemy czekać?
-
Lubisz czekać?
4. „Uśmiech” – zabawa z piosenką.
(niestety, piosenka ta nie jest dostępna w internecie, dlatego musimy skorzystać z niej jako wiersza).
Dzieci słuchają wiersza czytanego przez Rodzica, który czyta raz radosnym, raz smutnym głosem. Prosi dziecko, aby powtarzało za nim z podobną intonacją głosu i mimiką.
Uśmiech
(sł. i muz. Maria Zofia Tomaszewska)
Uśmiechnięte dzieci
ciepło są ubrane.
Uśmiechniętych dzieci
policzki rumiane.
Wszystkie mają barwne
czapki i kurteczki.
Idą z rodzicami
na śnieg, na saneczki.
Rodzic wraz z dzieckiem rysują na kartce oczy i uśmiech (uśmiech w formie wygiętej pojedynczej linii- litery „U”- to ważne).
Następnie dziecko uśmiecha się, a potem śmieje głośno.
Razem z Rodzicem zastanawia się, czym różni się uśmiech od śmiechu.
5. Niegraficzne odtwarzanie wzoru.
Rodzic powoli czyta wiersz, dziecko w tym czasie rytmicznie rysuje palcem po linii uśmiechu na wykonanym wcześniej obrazku. (Uwaga, rysuje od strony lewej do prawej jeden uśmiech, odrywa palec od wzoru i znów zaczyna od lewej do prawej kolejny uśmiech. NIE rysujemy „w tę i z powrotem” od lewej do prawej i do lewej i do prawej… ).
6. Układanie uśmiechu ze sznurka
Dziecko wraz z Rodzicem układa ze sznurka (szalika lub czegoś innego) uśmiech. Następnie zmienia go w smutną minę i znów w uśmiech.
7. A może też przygotujecie dzisiaj z Rodzicami jakieś ciasto? 🙂
Albo kanapki lub sałatkę? 🙂