2 października przyjechał o nas teatrzyk jesienny. Bohaterem przedstawienia był pewien świstak, który nie wiedział, jak przygotować się do zimy. Na szczęście pojawiła się Pani Jesień, która pokazała mu, jak się robi zapasy. Nasz świstek skorzystał z nauki i zrobił zapas soku. Marchewkowego. Mniam!